piątek, 11 kwietnia 2014

Rozdział 2

-Amy! Wychodzę!-wrzasnęłam wychodząc do pracy.
Po drodze do radia chwyciłam w kawiarni frappe i pognałam do windy.
-Dzień dobry kochani! Tu Nina Price i na dobry początek dnia puszczę Wam jeden z kawałków The Wanted-I found you.-zaczęłam audycję nakładając słuchawki na uszy.

Czy mówiłam Wam już jak uwielbiam moją pracę? Od dziecka marzyłam o zostaniu prezenterką radiową, a aby się tu dostać musiałam dużo pracować w innych mniejszych instytucjach i skończyć odpowiednie studia.

Po trzy godzinnej audycji skończyłam i wychodząc ze studia na korytarzu spotkałam moją szefową.
-Nina, możemy porozmawiać?-powiedziała podchodząc do mnie.
-Pewnie.-odpowiedziałam.
Szczerze mówiąc: boję się tej baby. Jest świrnięta! Dosłownie! Gdy czegoś chce musi to dostać, więc no cóż...o cokolwiek mnie teraz poprosi muszę to przyjąć, inaczej mogę się pożegnać z pracą. Jednak gdybym odmówiła zakładam, że wywróciłaby biuro do góry nogami wrzeszcząc i wyżywając się na nie winnych pracownikach.
Poszłam za nią do jej gabinetu. Był ogromny, meble były brązowe i wykonane ze skóry, a ściany były pokryte standardową białą farbą. Podobało mi się to pomieszczenie, i chętnie tu prowadziłabym tu audycje, oczywiście bez jędzowatej szefowej.
-Siadaj.-uśmiechnęła się. Właśnie, co ona zrobiła?! Nigdy nie widziałam jej w takim dobrym humorze!
Nie wiem, co miało to zwiastować, ale zaczynałam się bać, on i uśmiech? Coś tu nie pasuje. Chyba na prawdę na czymś jej zależy.
-No to, po co pani mnie tu sprowadziła?-zapytałam siadając na kanapie.
-Mam do Ciebie wielką prośbę.-Wiedziałam!
-Taaak?-miałam ochotę jeszcze rzucić jakiś żart, typu ,,Chyba nie chce pani mnie zwolnić?", ale powstrzymałam się wiedząc, że mimo jej dobrego nastroju lepiej jej nie wkurzać.
-Chciałabym, abyś poprowadziła dziś tak jakby wywiad z The Wanted, na antenie naszego radia.- Że co?!
-A..ale, z tego co wiem Megan miała to zrobić...-spojrzałam na nią nie pewnie.
-Tak, ale po wczorajszej pogodzie się rozchorowała i nie da rady. Przyjmujesz to wyzwanie?-zaśmiała się, co mnie totalnie zszokowało. Ona i śmiech? WOW!
-Tak.-wiedziałam, że nie mogę odmówić.
-Świetnie! W takim razie widzimy się o 20:30.
Pożegnałyśmy się i wyszłam z gabinetu. Miałam sporo czasu więc postanowiłam pojechać do domu przebrać się, a następnie do kawiarni gdzie pracuje Amy po kolejny zastrzyk kawy.

Usiadłam w stoliku przy oknie, gdzie siadam zawsze gdy przychodzę do Amy.
-Hej!-powitała mnie przyjaciółka.
-Cześć! Siadasz?-zapytałam ją, na co ona przytaknęła mówiąc, że nie ma zbyt wielu klientów, a dziewczyny zza lady kiwnęły do nas głowami na znak, aby siadał i ze mną pogadała.
-No, to co robisz tu tak późno?-zapytała zdziwiona podając mi kawę.-Skoczymy dziś do pub'u?-zadała kolejne pytanie anim jeszcze zdążyłam otworzyć usta.
Opowiedziałam jej, że mam dzisiaj pójść do pracy aby przeprowadzić wywiad z TW.
Ta zaczęła piszczeć i praktycznie skakać na krześle. Amy jest wielką fanką tego zespołu i ma bzika na ich punkcie.

Po rozmowie z przyjaciółką udałam się do radia, aby być wcześniej i przygotować materiały. Mam nadzieję, że Megan coś zostawiła...

___________________________________________________________________
No i mamy 2 rozdzial <3
ZACHĘCAM DO KOMENTOWANIA! :d























1 komentarz: